środa, 30 listopada 2011

Many many things I love.

Mam naturę zbieracza, kolekcjonera. Pewnie na starość zasypie mnie sterta zgromadzonych śmieci, rzeczy, które ja będę uważać za cenne. Gromadzę zawsze tysiące zdjęć z internetu, a potem w ogóle nie wiem, kto był fotografem, skąd to pochodzi itd. Wiem tylko jedno-są to zdjęcia bez których nie umiem być zbieraczem.
Zatem wrzucam tutaj chociaż kilka takich samotnych łódeczek. Może i Was zachwycą:
















homopunkblog


Natrafiłem na tego bloga przypadkiem. Akurat w trakcie głodu fotografii.
Fotografie na pierwszy rzut oka amatorskie, oklepane, chaotyczne. W anturażu bibelotów i śmieci.
 Patrząc jednak dłużej dostrzega się ich piękno. Prostotę. Chłopców i mężczyzn from the block. W świecie photoshopa takie zdjęcia to unikaty, na szczęscie coraz częściej pojawiające się w Internecie.
Z racji tego, że nie publikuję tutaj "organów", po takie zapraszam na bloga homopunka.
Poniżej tylko kilka "grzecznych" zdjęć, które wpadły mi w oko:





Colors

Canon Pixma: Bringing colour to life from Dentsu London on Vimeo.


Kocham kolory. Ciężko byłoby mi być niewidomym. Noszę okulary, ale mam nadzieję, że nigdy nie stracę wzroku na tyle, aby nie widzieć barw.
W Londynie powstał projekt animacji kolorów w postaci rzeźb z farb.
Mnie się to bardzo podoba, a i efekt jest fascynujący.