Powracam do cyklu tekstylnego, czyli materiałoznawstwa.
Tym razem RAMIA czyli SZCZMIEL biały.
Jest to bylina, z daleka wygląda zupełnie jak pokrzywa, bo i z takiej rodziny się wywodzi. Rośnie w Chinach, Japonii, USA, Afryce, Rosji.
Ramia była znana już w starożytnym Egipcie i w Chinach i stosowana przeważnie do mumifikowania zwłok ze względu na właściwości grzybo i bakteriobójcze.
Do przemysłu tekstylnego wykorzystuje się łodygę. Dzięki niej uzyskujemy białe, jedwabiste włókna, przez co łatwo pomylić ramię z lnem. W dotyku są bardzo podobne. Jednak ramia jest znacznie mocniejszym materiałem i łatwo się ją barwi i maluje (nie odbarwia się tak, jak np. bawełna). Najmocniejsze właściwości wykazuje, kiedy materiał jest mokry. Przeważnie występuje w domieszkach z bawełną i wełną.
Świetnie utrzymuje swój kształt, nie marszczy się tak jak inne włókniste materiały i ma piękny, jedwabisty połysk.
Niestety, materiał jest jednym z droższych, co oczywiście wpływa na cenę późniejszego wyrobu (dodajmy do tego np. ręczne malowanie na tkaninie i cena jest astronomiczna).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz