Od kilku dni szukam propozycji i inspiracji na jesień/zimę 2012/13, ale wszędzie znajduję tylko zdjęcia na kolejny sezon letni. Zatem idąc za ciosem i u mnie pojawi się to, co będziemy nosić za rok o tej porze.
Bardzo podoba mi się to bolero, zwłaszcza z bufiastymi rękawami (Ania Shirley byłaby zachwycona). Połączenie jasnego brązu z pomarańczowym uważam za hit nadchodzącego roku i nie wydaje mi się, że jest to tylko zestawienie na lato. W ogóle DAKS kreuje ciekawy wizerunek: przerysowane nakrycia głowy, torby w kształcie kufra, geometryczne płaszcze. Styl na wielkomiejskiego dandysa. Zamiast poszetki-kwiat w butonierce. I wszechobecna krata. Całkiem fajnie.
Do łask powrócą również przecierane jeansy, ćwieki, chusty. Zamiast torby-sprzęt sportowy, w tym przypadku deskorolka (nigdy chyba nie nauczę się na niej jeździć).
Do gustu przypadł mi również pokaz Missoni. Nadal królować będą spodenki przed kolano, a chustę możemy zawiązać również w pasie, na styl Dalekiego Wschodu. Sznury, chusty, frędzle-to wszystko może zastąpić nam pasek. Kolory dominujące to beże, ciepłe ale zgaszone zielenie, pastele ale z gamy ciemniejszych odcieni. Będzie egzotycznie, luksusowo..Mamy wyglądać tak, jakbyśmy wygrali milion i przed chwilą wrócili z Indii.
"Allah, habibi, Allah" tymi słowami rozpoczął się pokaz Carlo Pignatelliego i w niesamowity sposób wprowadził mnie w klimat arabskiej nocy. Z czym kojarzy się Pignatelliemu styl arabski? Z przepychem, złotem, z Alladynem i złotą lampą. Są materiały, których nazw nawet nie znam, wszystko wygląda na luksusowe i wygodne. Do całości koniecznie lakierki, albo złote buty.
Daks Men
Bardzo podoba mi się to bolero, zwłaszcza z bufiastymi rękawami (Ania Shirley byłaby zachwycona). Połączenie jasnego brązu z pomarańczowym uważam za hit nadchodzącego roku i nie wydaje mi się, że jest to tylko zestawienie na lato. W ogóle DAKS kreuje ciekawy wizerunek: przerysowane nakrycia głowy, torby w kształcie kufra, geometryczne płaszcze. Styl na wielkomiejskiego dandysa. Zamiast poszetki-kwiat w butonierce. I wszechobecna krata. Całkiem fajnie.
Philipp Plein, niemiecki projektant, zaprezentował kolekcję, która akurat mi bardzo odpowiada. Dużo luzu, kolorów, zestawów marynarka-krótkie-spodenki, elegancja przełamana stylem ulicy. Podoba mi się zwłaszcza zestaw fioletowa-koszula-i-spodnie przełamana liliową marynarką.
Do łask powrócą również przecierane jeansy, ćwieki, chusty. Zamiast torby-sprzęt sportowy, w tym przypadku deskorolka (nigdy chyba nie nauczę się na niej jeździć).
Do gustu przypadł mi również pokaz Missoni. Nadal królować będą spodenki przed kolano, a chustę możemy zawiązać również w pasie, na styl Dalekiego Wschodu. Sznury, chusty, frędzle-to wszystko może zastąpić nam pasek. Kolory dominujące to beże, ciepłe ale zgaszone zielenie, pastele ale z gamy ciemniejszych odcieni. Będzie egzotycznie, luksusowo..Mamy wyglądać tak, jakbyśmy wygrali milion i przed chwilą wrócili z Indii.
"Allah, habibi, Allah" tymi słowami rozpoczął się pokaz Carlo Pignatelliego i w niesamowity sposób wprowadził mnie w klimat arabskiej nocy. Z czym kojarzy się Pignatelliemu styl arabski? Z przepychem, złotem, z Alladynem i złotą lampą. Są materiały, których nazw nawet nie znam, wszystko wygląda na luksusowe i wygodne. Do całości koniecznie lakierki, albo złote buty.
Zapowiada się super, a najbardziej odpowiada mi kolekcja Philippa Pleina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://mw-maleworld.blogspot.com