Zacznę od tego, że gratuluję tym, którzy zdobędą chociaż jedną rzecz z kolekcji Marant dla H&M. Kolekcja jest piękna, nowoczesna, zimowa. Przynajmniej tak wygląda na stronie H&M.
Do zdjęć zaproszono Nielsa Schneidera, aktora znanego z filmu Xaviera Dolana "Wyśnione miłości" i Clémenta Chabernaud, modela, o którym pisałem ostatnio.
Ale nie o kolekcji Isabele dla H&M chcę tutaj, bo o tym świergotać będą wszystkie inne blogi. Chcę o samej Isabele Marant.
Gdyby nie współpraca wielkiej sieciówki z Marant nigdy bym zapewne o Isabele nie słyszał. Jej marka powstała w 1994 roku i od tamtego czasu ma ponad 10 salonów na całym świecie.
Ostatnio na kanale Planete pojawił się film z cyklu "W przeddzień", o kulisach przygotowań do pokazów mody wielkich projektantów. Marant z tego filmu to bardzo ciepła, kreatywna kobieta, zawsze uśmiechnięta, nawet wtedy, gdy leży na podłodze sparaliżowana bólem pleców. Tworzy przepiękne rzeczy. Skupia się w swoich projektach na wyeksponowaniu nóg, szyi, dekoltu. Jej moda jest nowoczesna, kobieca, praktyczna.
Wstyd mi, że dopiero teraz poznaję postać Isabele Marant, bo muszę przyznać, że jej ubrania są bardzo w mojej stylistyce.
Piękne materiały! Cudowne!
OdpowiedzUsuń