czwartek, 30 stycznia 2014

Styczeń 2014 miesiącem refleksji.

Wybaczcie, że nie udzielam się na blogu.

Ostatnio trochę zwątpiłem, czy to co robię ma sens. Wątpliwości przychodzą i odchodzą. Niewielu jest już chłopaków, którzy tworzą bloga z pasji i dla pasji. Sztuka dla sztuki. Nie dla banerów, pieniędzy, darmowych ciuchów, lansu i zdjęć z innymi swojego pokroju. Gdy widzę kolejną "stylizację" w marynarce i butach z Asos to mnie mdli. Że też tych kolesi nie mdli, gdy po raz kolejny robią to samo? Na żywo są zadufanymi w sobie dupkami, ale na blogu lansują obraz rzeczoznawców przyjaznych całemu światu.

Gdyby jeszcze mieli wiedzę jak Mr. Vintage, Secondhand Dandy, czy byli miłymi facetami jak Paweł O. z Male World, czy VintageBackpack. Ta czwórka (mam jeszcze kilku swoich ulubieńców) daje mi jeszcze nadzieję, że MOŻNA i trzeba robić swoje i być sobą. Nie sprzedawać się tanio, za paczkę krówek.


Na blogu pojawiło się ostatnio sporo postów z tatuażami. Nie bez przyczyny. Za 3 miesiace kończę 30 lat i w końcu zdecydowałem się na mój pierwszy tatuaż. Wzór jest wybrany, teraz tylko zbieram kasę.

A ciuchy? Nadal je kocham i wydaję na nie więcej, niż na jedzenie. Ale nie można mieć wszystkiego. Wraz z 30stką chcę wejść w erę czerni. Obserwuję ludzi dookoła i sztuką jest ubrać się na czarno i mieć styl. Diabeł tkwi w fakturach, w geometrii, w odpowiednio dobranych dodatkach. Kolor nadal uwielbiam, ale mały chłopiec chce w końcu dorosnąć (co nie przeszkadza mi kupować kolorowych czapek i bluz-jestem pełen sprzeczności, ale przynajmniej bardziej świadomy).

Poniżej Wedding Outfit z kolekcji Paco Rabanne z roku 1998. Niesamowity pomysł.


Agrafki to już wyświechtany temat, ale ta koszulka ma coś w sobie:


I na koniec postu M. Monroe. Bo bez niej życie byłoby nudne:



1 komentarz:

  1. Szok ! Dzięki ! To miłe ! U mnie też ostatnio troszkę zwątpienia... a może lenistwa ? zwał jak zwał, ale co prawda to prawda, ostatnio więcej blogów reklamowych niż czystej pasji do tworzenia bloga. U mnie 30 za 2 lata i też nie mam zamiary rezygnować z kolorowych ubrań :D ...a na koniec pytanie do "blogspota" dlaczego nie wyświetlały mi się Twoje nowe posty w aktualnościach? Mam tu spore zaległości przez to ;)
    P.S. Uwielbiam asos hehehe :D

    Pozdrawiam :)
    http://mw-maleworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń