niedziela, 16 marca 2014
piątek, 7 marca 2014
Ciris Nest.
Długo zbierałem się do tego wpisu, mimo, że t-shirt od Ciris Nest przyszedł do mnie dość dawno temu. Ale wena jest, albo jej nie ma i nic na siłę nie powstanie w wolnym świecie.
Ciris Nest to polska marka z południa. W ich logo widać małego ptaszka, nie wróbla, a Passerina ciris czyli Łuszczyka wielobarwnego. Gatunek ten jest zagrożony i bardzo unikatowy.
Unikatowe też są rzeczy marki Ciris Nest ( kliknij i przejdź na stronę marki).
W zeszłym roku marka postanowiła wprowadzić przeceny i konkurs na swoim funpage'u na Facebooku i w sklepie internetowym i takim to sposobem trafił do mnie ich flagowy, szary t-shirt z kieszonką ze skóry.
Marzyłem o nim od dawna, ale zawsze kasa szła na coś innego.
Są pewnie wyznaczniki dobrej marki i nie jest to tylko jakość produktu. Kontakt z klientem, szybkość przesyłki, forma zapakowania-wiele firm mogłoby się uczyć od Ciris Nest.
T-shirt został zapakowany w brązowy papier, przewiązany sznurkiem z naklejką ENJOY OPENING. Nic tak bardzo nie podnosi emocji jak rozpakowywanie prezentów i świadomość, że w środku jest coś cudownego.
A w środku było niebieskie pudełko. Niby nic takiego, ale jednak i logo i logotyp na długo zapadają takim chwytem w pamięć.
T-shirt jest rewelacyjny. Bardzo dobre szycie, gruba bawełna i detale. Bo w detalach tkwi diabeł. Kieszonka inspirowana jest folklorem, jest na tyle miękka, że nie przeszkadza podczas noszenia. Ja otrzymałem rozmiar M i od razu uprzedzam, że mając 190cm wzrostu koszulka jest na mnie luźna. Warto przed zamówieniem dobrze sprawdzić tabele rozmiarów, bo gdybym zamówił rozmiar L, mogłbym przeznaczyć t-shirt na piżamę. Podobają mi się "wywietrzniki" pod pachami, skórzane logo marki na plecach, czerwona wszywka. Każdy szczegół jest subtelny, dzięki czemu t-shirt nie jest przesadzony.
Do koszulki został dołączony tag z gwarancją, że jest to towar limitowany, a nie masowa produkcja z Chin.
Niedługo zamieszczę kolejny zakup od Ciris Nest-czapkę z daszkiem. A na nowy sezon choruję na ich czarną parkę. Grosz do grosza i może uda mi się w końcu ją kupić.
wtorek, 4 marca 2014
Michał Drągowski na Facebooku.
Kochani,
pamiętajcie, że można mnie również spotkać na Facebooku. Przypominam i serdecznie zapraszam:
niedziela, 2 marca 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)