Wiosna to okres szczególny. Natura budzi się do życia, wszystko kwitnie, pachnie, jest jeszcze na tyle przyjemnie, że spacery po mieście nie męczą.
Na dno szafy trafiają grube swetry, kurtki zimowe, ocieplane buty. W to samo miejsce powinny też trafić zimowe perfumy.
Niektórzy używają jednego zapachu przez całe swoje życie. Znam takie osoby i wcale im się nie dziwię. Chciałbym mieć komfort posiadania perfum, które będą kompatybilne z moją skórą i byłbym z nimi kojarzony. Nie zapominam jednak o tym, że nie każde nuty zapachowe są uniwersalne dla wszystkich czterech pór roku.
Na wiosnę warto kupić perfumy o lekkim zapachu. Szukaj w składzie cytrusów, cedru, bergamotki, lawendy, lekkich nut kwiatowych. Całości niech dopełni ostrzejsza nuta pieprzu albo anyżu.
Pamiętaj! Perfumy nie mogą być nudne. Wysil się i kup takie, które nie są bestsellerem w drogerii. Im większy hit, tym większe prawdopodobieństwo, że pół Polski będzie tak pachnieć.
Z takiego założenia nie kupię nigdy 1 Million Paco Rabanne, bo jest to najczęściej podrabiany zapach ostatnich lat. Pachnie nim zarówno dres z bazaru, jak i młody szczawik na dyskotece.
Nie wstydź się kupić perfum z katalogu firm kosmetycznych. Sam mam kilka zapachów z Avonu i Oriflame, są lekkie i idealnie nadają się do pracy czy na nieformalne wyjście ze znajomymi.
Uważaj na zapachy z tanich drogerii. Niska cena może oznaczać podróbkę. Perfumy rozlewane w Niemczech nie zawsze są oryginalne i nie zawsze będą pachnieć tak, jak powinny.
Jeśli chcesz kupić perfumy w Internecie zwracaj uwagę na opinię sklepu, ilość pozytywnych komentarzy. Czasami warto kupić tester, bez oryginalnego pudełka. Taki zapach jest intensywniejszy i często sprzedawany jest w większej pojemności za niższą cenę. Pudełko i tak wyrzucisz.
Najważniejsze!
Używaj perfum rozsądnie. Ładnie pachnieć nie oznacza dusić każdego w promieniu 2 metrów.