poniedziałek, 16 stycznia 2012

Macadamia Natural Oil - recenzja

Wiadomo, że jestem przeczulony na punkcie własnych włosów. Lubię, gdy są miękkie, ładnie się układają i wyglądają na zdrowe. Mam swoje ulubione kosmetyki do włosów, ale nie stronię również od nowości, które potem pozostają moimi ulubieńcami.
Tak właśnie stało się z kosmetykami fryzjerskimi Macadamia Natural Oil, które odkryłem niedawno, ale ku mojemu zaskoczeniu dały efekty już w pierwszym tygodniu.

Zacznę moją recenzję może od tego, czym jest olej z orzechów Makadamii.

Istnieją dwa rodzaje olejków, które są dobroczynne dla naszej skóry i włosów:



-Olejek z orzechów Makadamii: bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe (Omega-6 i Omega-3), lecytynę (jak to orzechy - poprawiają naszą pamięć), bardzo odżywczy i działający odmładzająco. Ze względu na zawartość oleju palmito-oleinowego, który znajduje się również w naszej skórze, jest świetnie wchłaniany i nie podrażnia skóry. Olejek ma zastosowanie nie tylko w kosmetyce, ale również w kuchni. Bardzo ładnie pachnie.

-Olejek Arganowy: pochodzi z Maroko, z krzewów, które potrafią żyć nawet 450lat!, a pierwsze owoce można zbierać po upływie 40-60 lat od zasadzenia. Aby otrzymać 1 litr olejku należy zebrać aż 30 kg owoców. Olejek zawiera sporo kwasów tłuszczowych z rodziny Omega. Ma właściwości przeciwzapalne i łagodzące, nazywany płynnym złotem odmładza skórę.



Z całą odpowiedzialnością za własne słowa (i włosy!) mogę polecić Wam rewelacyjny szampon z serii Macadamia Natural Oil, maseczki do włosów i olejek.
Zacznę może od szamponu.
Bardzo ważną sprawą jest brak w tym szamponie parabenów. Nie pieni się on może tak jak inne "drogeryjne" szampony, ale przynajmniej po zastosowaniu czuć efekt na włosach, a nie suchość skóry i szorstkość włosów. Bardzo ładnie pachnie, ma złocisto-perłową barwę. Na włosach pozostawia uczucie, jakby już jakaś maseczka została nałożona, ale co ważne! nie obciąża włosów (to zaleta kosmetyków wolnych od parabenów i SLS).

Po umyciu włosów nałożyłem maseczkę Macadamia Natural Oil: Moisturizing Rinse. Jest to lżejsza wersja, do użytku codzienniego, do spłukiwania. Maseczka również jest wolna od parabenów i SLS. Bardzo ładnie pachnie, po 7 minutach trzymania jej na włosach ładnie się spłukuje i co ważne, czuć ją na włosach podczas i po spłukiwaniu, tzn czuć, że są miekkie, aksamitne. Efekt ten utrzymuje się również po wysuszeniu włosów.

Do włosów bardziej zniszczonych (używam prostownicy, dlatego czasami potrzebuję mocniejszych efektów) służy Macadamia Natural Oil: Deep Repair Masque. W tym przypadku maseczka jest gęsta, rodzaj kremu, bardzo ładnie pachnie i również świetnie się rozprowadza po włosach. Używam jej jedynie 2 razy w tygodniu.

Zaletą tych dwóch maseczek jest ich natychmiastowy efekt. Włosy są miękkie, lekkie, aksamitne, bardzo ładnie pachną i cały efekt utrzymuje się bardzo długo, nawet na drugi dzień. Nie pracuję w łatwych dla włosów warunkach i taki efekt akurat przy innych kosmetykach jest niemożliwy, głowę muszę myć codziennie. O wysokiej klasie kosmetyku świadczy właśnie fakt, czy nasze włosy szybko się przetłuszczają, czy też nie.

Macadamia Oil mogę polecić każdemu, kto chce zadbać o swoje włosy i skórę głowy.
Polecam również sklep internetowy, w którym można, tak jak ja, dokonać zakupu serii Macadamia Natural Oil:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz