poniedziałek, 30 marca 2015

Subiektywny przegląd ubrań z sieciówek: T-shirt.

Obiecałem, więc chcę się wywiązać z zobowiązania.
Będzie to przegląd subiektywny, kierowałem się własnym gustem, oraz tym, w co ubrałbym potencjalnego mężczyznę. Wiele z tych rzeczy chciałbym mieć, chociaż życie zweryfikuje, które trafią do mojej szafy.
Rozpoczynam przeglądem T-shirtów.

Według mnie dobra koszulka to jakość i oryginalna grafika. Bawełna musi być mięsista, nici muszą być mocne. Tyle z filozofii t-shirtu. Ty kieruj się własnym gustem odnośnie grafiki, ale nigdy nie rezygnuj z jakości.

Przegląd rozpocznę od sklepów Inditexu. Rynek jest zdominowany przez Zarę, Pull and Bear'a, Bershkę. Niby jedna firma, a jakość bardzo różna. Ceny też bywają różne, od 19zł do 99zł.
Jeśli wybierzesz Zarę, postaw na oryginalność. Niech to będzie t-shirt, który ubierzesz na imprezę, na randkę. Może nie będziesz w nim jedynym facetem w mieście, ale przynajmniej będziesz wyglądać modnie.
Bershka i Pull and Bear to sklepy dla młodych duchem. Jakość nie jest wybitna, dlatego najlepiej polować na fajne t-shirty na przecenach.
Dobrą jakość możesz spotkać w Reserved, Cropp, albo droższych sieciówkach Springfield. Jednak najlepsze t-shirty jakie mam w szafie to koszulki z dawnego Jack and Jones, a obecnie Bestsellera. 

W przymierzalni zawsze zwracaj uwagę na linię ramion. Szew koszulki nie może wychodzić i opadać poniżej kości ramienia, nie chcesz przecież wyglądać jak raper z lat 90tych. Ważna też jest długość. Podnosząc ręce nie powinieneś świecić brzuchem. Tyle z dobrych rad.

Zara :


Spodziewałeś się większego wyboru? Niestety, w tym sezonie t-shirty w kwiaty, paski, kropki dostępne są wszędzie, dlatego lepiej postaw na koszulę w taki deseń.



Pull and Bear:










 Bestseller ( dawny Jack and Jones):









 Cropp:





Springfield:



Reserved:




Medicine:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz