Dawno mnie nie było. Człowiek ma czasami wewnętrzną potrzebę zresetowania ciała i duszy i wtedy należy się odciąć od treści i pięknych obrazków z Internetu.
Nie udało mi się to tak do końca, ponieważ 2 miesiące temu założyłem Tumblr'a (nadal nie potrafię tego wymówić). Chciałem mieć miejsce w sieci, gdzie mogę w bardzo prosty i szybki sposób gromadzić zdjęcia, grafiki i muzykę, którą od lat zapisuję na dysku w niezliczonych już folderach. Jeśli jesteście ciekawi co cieszy moje oczy, to zapraszam, klikajcie w link poniżej:
W czasie wolnym od pracy wrzucałem zdjęcia na Instagram i w sumie tam właśnie pojawiały się moje propozycje zestawów z ubrań, które kupowałem na bieżąco:
Oglądam też dużo filmów na YouTube i z ręką na sercu chcę Wam polecić kanał Arleny (nie Arlety!) Witt, która uczy angielskiego w bardzo przekonujący sposób:
Jeśli znacie jeszcze jakiś ciekawy kanał na YouTube, albo sami go prowadzicie, wspomnijcie o nim w komentarzu :)