D&G Winter 2012

Pozostanę nadal w klimacie nadruków, wzorów i kolorów.

Moją uwagę przykuły ostatnio propozycje od Dolce & Gabbany. Jest to kolekcja zimowa na rok 2012.

Włoskie podejście do mody zawsze rzuca się w oczy. D&G to przeważnie rzeczy z pogranicza kiczu i wysmakowanej elegancji: dopasowane koszule i garnitury, koszule z dużym dekoltem, eleganckie dodatki. Sex, szyk, la dolce vita w młodym ciele. Im bardziej podrobiona sztuka, tym większe logo włoskiego duetu.

Warto zaznaczyć, że marka podzielona jest na dwa działy: Dolce & Gabbana to rzeczy luksusowe, eleganckie i co za tym idzie, bajońsko drogie i D&G, stroje tańsze, młodzieżowe.

Kolekcja na rok 2012 przyciąga wzrok nie tylko logo Coca Coli i Mickey Mouse, ale przede wszystkim niesamowitymi kolorami: zółcienie przeplatają się z pomarańczowym, oliwkowy współgra z brązami i zgaszonymi błękitami, ostre i intensywne ultrafiolety też znalazły swoje zastosowanie. Słodkie lata 60te wymieszane z 90tymi w męskim wydaniu. Są też futra, pikowania, "baranki".

Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że kolekcja przygotowana jest dla młodych odbiorców lubiących bawić się modą. Nie szufladkowałbym jej tak szybko i wierzę, że na ulicach Paryża czy Mediolanu zobaczymy niedługo dojrzałych elegantów ubranych w elementy z tej kolekcji.

Na więcej zdjęć zapraszam tutaj : www.ohlalamag.com

Jeremy Scott for Adidas

Mam ogromną słabość do zwariowanych wzorów, deseni, połączeń barw. Za to właśnie uwielbiam "twory" Jeremiego Scott'a, zwłaszcza te stworzone dla marki Adidas.

Jeremy Scott zaczynał swoją karierę w Paryżu (czemu mnie to nie dziwi?). Nim jednak trafił do stolicy mody ukończył artystyczną szkołę na Brooklynie Pratt Institute. Jego kolekcje poruszyły tłumy, zwłaszcza tłumy celebrytów, którzy zamawiali u Scott'a kostiumy sceniczne i do teledysków. Każdy pamięta obcisłe wdzianko Britney Spears w teledysku "Toxic" (stewardessa), albo żółty kombinezon w czarne myszki mikki Lady Gagi w teledysku "Paparazzi". Scott jest również ulubieńcem Katy Perry, Kylie Minoque, Madonny (w klipie "Celebration" wystąpiła w srebrnej sukience jego projektu), a także Natalii Lesz, która wystąpiła w jego projekcie "fastfoodowych" inspiracji.
Scott bawi się symbolami popkultury, zestawia ze sobą jaskrawe kolory, dorzuca szczyptę deseni w panterkę. Bawi się wzorem i modą. Patrząc na jego ubrania można pomyśleć, że nigdy nie wyrósł z zabawek i opowieści o Krainie Ozz.
Współpracą z Adidasem Scott rozpoczął nową erę dla marki. Jego ikaryjskie buty i bluzy sprzedawały się w roku 2010 świetnie i każdy, kto lubi bawić się modą i nadal nie wyrzucił swoich zabawek z dzieciństwa pragnie mieć ubrania sygnowane nazwiskiem Jeremiego Scott'a.
Dość słów, przejdźmy do zdjęć:

Wiosna 2011 by Miquell

Śnieg topnieje. Nadal szaro. Słońca brak.

Ten czas warto poświęcić na zaplanowaniu, jak będzie wyglądać wiosna i nasza szafa.

Ja mam pomysł na to, czym jeszcze uzupełnię swoją męską garderobę:

Oczywiście, nadal szukam marynarki bądź płaszcza w kolorze karmelu: 

 

H&M lookbook video

Tym razem video z nowej kolekcji H&M.

H&M spring 2011

Znana i popularna marka po raz kolejny stawia na sprawdzone kolory i materiały. Panowie wiosną będą nosić się lekko, swobodnie, wymieszają miejski look ze stylem hobo i stylem rodem z Pożegnania z Afryką.

Czas pokazać łydki i kolana w krótkich spodenkach, do których założymy koszule i marynarki. W tym sezonie zapomnijmy o tenisówkach i odkurzmy ciężkie i skórzane buty, by choć przez chwile poczuć się jak amerykański poszukiwacz złota. Obowiązkowo buty muszą zakrywać kostkę.

Wpadł mi w oko zielony kombinezon z krótkimi nogawkami. Przypomina mi  stroje z Top Gun i jeżeli okaże się lekki i przewiewny, będzie idealnie pasował do mojej koncepcji na wiosnę. Gorzej, jeśli jest to zwyczajna kurtka w tym samym kolorze co spodnie. Będę wtedy bardzo rozczarowany.

Podoba mi się zestawienie zielonego i szarego z dodatkami brązowymi. Niby już to gdzieś widziałem, ale jednak chcę to mieć. Mam nadzieję, że polskie sklepy będą w te zestawy wyposażone.

Inspiracja wiosenna

Szperam. Szperam po necie i natrafiam na genialne zdjęcia. Czasami. Ale jak już mnie coś poruszy to wstawiam tutaj.

Zdjęcie pochodzi z bloga: thewholehole

Wszystko mi tutaj odpowiada. Zestaw kolorów, tkaniny. Kaszkiet, zarost i spojrzenie.

To będzie moja inspiracja na wiosnę.

Nawet choinka potrzebuje czasem bombek.

 Męskie dodatki, biżuteria to mój konik. Uwielbiam łańcuszki, branzolety, paski, przypinki. Jedynym dodatkiem jakiego nie noszę to pierścionki, pierścienie i sygnety. Dłonie zostawiam nietknięte, tylko Włochom pasuje taki styl z mafijnym pierścieniem do całowania. Prezentuję tutaj najnowsze propozycje TOPMAN. Niech będzie to dla nas inspiracja, a dla polskich twórców wskazówka, że można tworzyć różne propozycje. Polskie sieciówki są wyjątkowo ubogie w męskie dodatki. Największy wybór można spotkać w C&A, są to jednak rzeczy dość słabo wykonane (przyciągają za to niską ceną), a największe rozczarowanie przeżywam zawsze w H&M, gdzie któryś już sezon widzę te same branzolety i szelki.

Na łańcuszku można nosić wszystko. Zachęcam do własnych kombinacji. Każdy ma przecież w domu skrzynkę z narzędziami. Klucz francuski może być za ciężki, ale śróbki są dobrym pomysłem. Wystarczy użyć wyobraźni.